Według raportów Money.pl, tylko w marcu 2021, średnie ceny mieszkań za metr kwadratowy wzrosły nawet o przeszło 3 procent i w najbliższym czasie wciąż będą rosły. O ile ceny mieszkań od deweloperów będą wzrastać dość powoli, na rynku wtórnym spodziewany jest znacznie bardziej dynamiczny wzrost, bo nawet w granicach 1-3 procent kwartalnie.
Prognozuje się, iż hossę najmocniej odczujemy w Trójmieście. Na rynku pierwotnym stawki wzrastać bowiem mogą średnio o jeden procent kwartalnie, z prawdopodobnym spowolnieniem w trzecim kwartale. Jeśli chodzi o rynek wtórny, wzrost cen będzie zwiększał się z kwartału na kwartał, a tempo wzrostu będzie bliższe 1,5 procenta przez ten cały okres. Warto zauważyć, iż prezentowane prognozy opierają się na scenariuszu, iż od maja gospodarka będzie wolna od twardego lockdownu, a bezrobocie nie ulegnie gwałtownemu wzrostowi.
Pomimo wzrastających cen, w Gdańsku będzie taniej niż w Warszawie oraz Krakowie, gdzie już obecnie ceny za metr kwadratowy przekraczają 10000 zł. Może to zatem dobry moment na zakup mieszkania?
